Noże towarzyszyły mi odkąd pamiętam.
Już jako mały chłopiec dostawałem od taty scyzoryki, potem zacząłem sam je sobie kupować, nosiłem ich po kilka przy sobie. Z czasem odkryłem, że kupowane noże można poprawić lub uczynić niepowtarzalnymi, tak powstała we mnie pasja ich udoskonalania.
Pierwszą przeróbkę noża zrobiłem będąc jeszcze w szkole średniej jednak nie było to coś spektakularnego 😉 nie zraziło mnie to doskonaliłem swoje umiejętności i wiedzę.
Jakiś czas później pokazałem przyjacielowi zpimpowany przeze mnie Spyderco Delica (mam go do tej pory w mojej kolekcji) tak zaczęła się moja przygoda z pimpami która trwa do dzisiaj.
Naturalnym następstwem przeróbek, było rozpoczęcie wytwarzania noży od podstaw. W swoim dorobku mam zarówno fixedy jak i foldery. Cały czas staram się żeby powstawały kolejne, zawsze żeby były unikalne ale użytkowe i jak najbardziej dopracowane.
Ratowanie zniszczonych noży jest jak misja… Gdy widzę nadwyrężony czasem lub użytkowaniem piękny nóż, nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego – w moim warsztacie przywracam im życie.